Jesteś tutaj: Start / O szkole / Patron Szkoły

Patron Szkoły

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF

Christo Botew – Patron naszej Szkoły

Portret Christo BotewaChristo Botew jest patronem naszej szkoły. Żył 150 lat temu w małym bułgarskim miasteczku Kałofer. Jego rodzice, którzy byli nauczycielami wychowywali go w poczuciu odpowiedzialności i sprawiedliwości. Gdy wybuchło powstanie przeciw tureckiej niewoli Christo Botew uformował oddział żołnierzy i pośpieszył na pomoc walczącym rodakom. Powstanie jednak upadło a Christo Botew zginął mając zaledwie 28 lat.

Christo Botew jest nie tylko bohaterem narodowym Bułgarii, ale również znamy go jako poetę – pisał wiersze. Jesteśmy dumni z naszego patrona za jego odwagę i umiłowanie ojczyzny.

CHRISTO BOTEW urodził się 6 stycznia 1848r. w bułgarskim miasteczku Kałofer w rodzinie nauczycielskiej. Od wczesnych lat dziecinnych wychowywany był w poczuciu sprawiedliwości społecznej, stąd też w niedługim czasie stał się wrogiem caratu i bojownikiem o wolność i równość społeczną. Przygotowując się do działalności rewolucyjnej otwarcie nawoływał do chwycenia za oręż przeciwko Turkom. Prezentowane poglądy uniemożliwiły mu dalszy pobyt w Bułgarii. Na wychodstwie w Bukareszcie żył w skrajnej nędzy w środowisku najbiedniejszych bezdomnych emigrantów.

1871 r. zaczął wydawać pierwszą gazetę “Słowo Bułgarskich Emigrantów”, której nadał motto: “prawda jest święta, wolność droga”. W 1874r. stanął na czele radykałów, gdzie w następnej gazecie “Zname” sformułował dojrzalszy program narodowy i społeczny. Opowiadając się za międzynarodową solidarnością w walce z okupantem tureckim, wzywał Bułgarów do walki, a kiedy wybuchło powstanie kwietniowe zebrał wokół siebie grupę ochotników.

Złożony z 205 osób oddział miał problem z obraniem swojego przywódcy. W końcu został nim Botew, mimo że nie posiadał żadnego doświadczenia wojskowego. Na szczęście miał obok siebie Nikołaja Wojnowskiego, porucznika rosyjskiej armii. Z powodu braku czasu, a także by zachować należytą konspirację, nie przeprowadzono żadnego szkolenia bułgarskich powstańców. 

Powstańcy musieli  niepostrzeżenie przedostać na wybrzeże tureckie. Rebelianci przebrali się więc za ogrodników i w grupach wchodzili na pokład austro-węgierskiego parowca pasażerskiego „Radetzky” w poszczególnych portach. Gdy 28 maja ostatnia grupa weszła na „Radetzky’ego” w Bechecie, powstańcy wyjęli broń i przejęli kontrolę nad statkiem. Gdy Botew w płomiennej przemowie przedstawił swoje motywacje kapitanowi „Radetzky’ego” Dagobertowi

 Odział Christo Botewa po wylądowaniu na bułgarskim brzegu Dunaju
Odział Christo Botewa po wylądowaniu na bułgarskim brzegu Dunaju

Botew i jego ludzie wysiedli na przeciwległym brzegu Dunaju w Kozłoduju. Każdy z nich ucałował demonstracyjnie rodzinną ziemię. Gdy maszerowali w kierunku Wracy odkryli, że wbrew entuzjastycznym informacjom przesyłanym im wcześniej, powstanie w tej okolicy nie wybuchło. W dodatku okazało się, że inne oddziały bułgarskie w pozostałych częściach kraju zostały rozbite już 10 dni wcześniej. Teraz dla odmiany cała okolica była patrolowana przez turecką armię oraz nieregularne oddziały baszybuzuków. Sterroryzowana ludność odmawiała przyłączenia się do oddziału Botewa.
30 maja, podczas starcia z baszybuzukami i żołnierzami tureckimi na wzgórzu Milin Kamak powstańcy stracili 30 ludzi. Ponieważ, zgodnie z ich zwyczajem, Turcy zaprzestali walki nocą, reszcie oddziału udało się uciec w kierunku gór.

1 czerwca, w pobliżu góry Okolczyca, pościg odnalazł powstańców. Ci podzielili się na dwie grupy. Dwa bataliony armii tureckiej zaatakowały oddział Wojnowskiego, a baszybuzucy uderzyli na oddział Botewa. Znowu jednak, wraz ze zmierzchem, zaprzestali walki.
W nocy pojedynczy pocisk karabinowy trafił Botewa w pierś, zabijając go na miejscu. Ponieważ świadkowie tego wydarzenia w większości sami potem zginęli, nie wiadomo dokładnie jak do tego doszło. Po stracie charyzmatycznego lidera powstańcy utracili morale, a oddział zaczął się rozpadać. Niewielu zdołało w następnych dniach uniknąć pojmania lub śmierci. 130 z rebeliantów zginęło.

„Powstanie kwietniowe” zakończyło się klęską. Bułgaria została brutalnie spacyfikowane. Jej klęska przyciągnęła jednak uwagę europejskich mocarstw. Rok później wybuchła wojna rosyjsko-turecka, w wyniku której Bułgaria uzyskała autonomię.